Praca

Krasska

Planujecie zarobić trochę przez wakacje?
Macie już coś upatrzonego?
Na co chcecie zarobić?

andżesa

Ja zaczęłam przeglądać oferty, ale na tym się skończyło, na razie nawet żadnego cv nie wysłałam (nawet go nie stworzyłam ;D), ale wiem, że muszę zrobić książeczkę sanepidowską, w tym roku już się pewnie nie przyda, bo trochę na nią trzeba czekać i mój zapał też jest jaki jest, ale może na przyszłe wakacje już będzie w gotowości ;D

Krasska

Ja też tak przeglądam, przeglądam i na tym się w zasadzie kończy ;d Możliwe, że jeszcze będę robiła zdjęcia jakieś, chociaż czasowo się zgrać z tym człowiekiem nie mogę, a 5 wyjeżdżam na jakiś czas i nie wiem czy mu zależy na czasie czy nie. Zobaczę.

Poza tym niby planowałam dorobić, ale koniec końców nie mam nawet pomysłu gdzie... Nie nadaje się w wiele miejsc, lenistwo też robi swoje no i coś mi się wydaje, że na tym się skończy. Postaram się jeszcze coś wymyślić, bo jednak na studia by wypadało coś dorobić, ale nic sobie nie obiecuję.

andżesa

Krasska

Zagranice w sensie do pracy czy na wakacje? ;d

Mi się niby też nudzi, ale nie do tego stopnia żeby pracy szukać :D

andżesa

na wakacje ;p do pracy zagranice to mnie akurat nie ciągnie, może gdyby jechać z kimś, a tak samej to nie bardzo

happs.

Miałam zbierać truskawki, ale jakoś wyszło, że nie poszłam i teraz marudzę, bo tak to bym przynajmniej kasę miała. :C

Nathie

A ja rozdaję ulotki ;D.

Silence

ja miałam jechać na truskawki, ale koleżanka miała jakoś w tym roku ich mało, bo pogoda była dość dziwna więc nie pojechałam... rozglądam się za jakąś pracą kelnerki w pizzeri albo coś w tym stylu, ale ciężko u mnie w mieście znaleźć jakąkolwiek pracę :(

Krasska

Też miałam ambitny plan zbierania czegoś, ale na myśleniu się skończyło. Nie nadaje się do tego, bo jestem zbyt dokładna i powolna... ;3

Silence

Ja też stwierdzam, że się nie nadaję, ale chciałam jechać dla samego oderwania się od tego miasta... Mam nadzieję, że coś znajdę na wakacje ;d

Braunell.

Szczerze powiedziawszy to nawet jakbym już chciała dostać jakąś pracę, to na pewno nie w tym mieście, bo tutaj dla takiej młodzieży (zwłaszcza dla dziewczyn) nie ma żadnej pracy, chyba że truskawki. Ale fakt, kasa by się przydała. ;DD

Krasska

Pierwszy raz będę pracować w wakacje, jednocześnie pierwszy raz w ogóle ;d O ile znajdę pracę. Prawdopodobnie jako kelnerka, wykładanie towaru, albo... w sumie to nie znam więcej opcji. Jak się ogarnę to spróbuję też coś zrobić z fotografią, ale prawdopodobnie na początku będą to tylko darmowe sesje.

andżesa

Ja mam w lipcu praktyki, więc praca na ten miesiąc odpada, a potem to nie wiem, chyba odpuszczę jeszcze w tym roku. Zobaczy się.

Chomikowa_

W tym roku uparłam się iść do pracy, ale ze względu na to, że jestem młodociana mogłam startować tylko na ulotki... Tym oto sposobem biegam sobie od tygodnia po całej Stawowej i rozdaję ulotki jakiejś chu*owej szkoły, dziennie rozdaję ponad 1000 świstków (w poniedziałek rozdałam 530 w 4 godziny, wtorek 930, środa 1025, w czwartek 1325, dzisiaj nie byłam w pracy [dzięki Bogu]) które i tak lądują w koszu, ale 6.50zł za godzinę to nie jest jeszcze taka zła stawka. Póki co nastawiam się na tydzień pracy, ewentualnie na dwa i późniejszą rezygnację, strasznie ciężka robota. Pracuję po 6 godzin dziennie, mam dwie przerwy po 10 minut, muszę stać w największym upale i w najgorszym deszczu, przerąbane.

Apeluję - bierzcie ulotki zawsze od każdego, nic to u was nie zmieni a ulotkowicze chcą sobie w ten sposób dorobić na wakacje/własne wydatki itd. I tak później wyrzucicie to do śmietnika, więc co za różnica jeśli wyciągniecie rękę do każdego, który się natrafi ;)