Podsumowanie wakacji

Silence

W związku z tym, że wakacje dobiegają końca (niestety;<) to jak je podsumowujecie w tym roku? Były lepsze od poprzednich? A może żałujecie, że przeżyliście je tak a nie inaczej?

Ajka_.

Dla mnie te wakacje były dość zwyczajne, choć zapamiętam je ze względu na to, że miałam remont. Nie uważam, żeby były lepsze od poprzednich, ale cieszę się, że w ogóle były. ;)

Krasska

Ja dopiero mogę je w pełni podsumować za miesiąc, ale na pewno zapamiętam je ze względu na to, że to moje najdłuższe wakacje w życiu ;> Nie wydarzyło może nic wielkiego do tej pory, ale samo dostanie się na studia czy szukanie mieszkania to już sporo. Obyło się bez wyjazdów (poza Warszawą), więc w tym kierunku nie ma co wspominać.

Break the ice

Nie mam czego podsumowywać. Całość przesiedziałam sama ze sobą, unikając kontaktu z ludźmi. Dziwnie jest mi o tym mówić. Szczególnie przyznawać się przed sobą, mając w pamięci górnolotne wyobrażenia z czerwca.
Trudno powiedzieć mi czy są lepsze. Lepiej je zniosłam psychicznie, ale tego można było się spodziewać, z wiekiem przyzwyczajam się do własnej wadliwości. Z plusów, czuję się trochę lepsza w operowaniu angielskim. Niewiele, ale widzę progres.

Abstrahując resztę, wakacje były jak woda. Bez smaku ale potrzebne by się nie wykończyć.

..a i było kilka ładnych wschodów słońca.

Kudi

Break pięknie to opisałaś :)

Moje były jednym słowem beznadziejne duuużo gorsze niż poprzednie bo poprzednie były najlepsze w moim zyciu i lepszych juz nie będzie.

Annyce

Moje były takie średnie. Nie lepsze i nie gorsze o żadnych poprzednich - trzymają poziom najwidoczniej. :D Udało mi się pojechać w kilka miejsc, być kilka razy na plaży, zacząć bieganie, pograć trochę w nogę, siatkę, tenisa... Byłam na jednym biwaku, załapałam się na krótką "wakacyjną pracę", oglądałam trochę serialu, czytałam trochę książek (ale chciałam więcej)...
Krótko mówiąc, zrobiłam kilka rzeczy z tych, co miałam zrobić i z tego jestem zadowolona. Sporo się też przez te wakacje popsuło/zmieniło, a to już mi się mniej podoba, ale trzeba iść dalej.
Także wakacje bez szału, ale źle nie było. :)

auć!

To jak na razie najgorsze w moim krotkim zyciu, ale pierwszy miesiac byl znosny. Wlasnie z lipca pozostanie mi kilka wspanialych zspomnien, a sierpien pozostawi bol, ale trudno. Gdybym nie byla az tak aspoleczna moze byloby lepiej. Poprzedni sierpien byl zdecydowanie lepszy. Lipiec ujdzie.

sovereignty

Moje wakacje były nudne. Najnudniejsze ze wszystkich, które przeżyłam. Gorsze od tych zeszłorocznych. W tym roku grałam nianię i opiekowałam się dziećmi siostry, co mnie powoli denerwowało. Starałam się jakoś urozmaicić tą "wolność", ale jakoś się nie dało - brak odwagi, chęci... Spacery w trakcie zachodu słońca nie dawały mi tej radości, co poprzednio. Tak sobie myślę, że te najlepsze wakacje były dwa lata temu - doskonale pamiętam wszystkie przyjemne momenty przeplatane dawką zachodzącego słońca. W tym roku - nic szczególnego. Byłam ja, dzieci, komputer i P., która starała się wyciągnąć mnie z domu.

Braunell.

ehm, tak więc ponudziłam się trochę przez te wakacje, nigdzie nie wyjeżdżałam na dłuższy czas, jedynie jednodniowe wycieczki, spędziłam dużo czasu z komputerem i łóżkiem, i to byłoby na tyle.

Silence

Jeśli chodzi o moje wakacje, to były dość... dziwne. Trochę się podczas tych dwóch miesięcy wydarzyło, m.in. poznałam kilku fajnych ludzi, pierwszy raz pokłóciłam się z P. aż na 2 tygodnie, kolega z klasy wyznał mi miłość ;d Z pewnościa będę miała co wspominać pomimo tego, że kilka wakacyjnych planów legło w gruzach. Czy były lepsze od poprzednich wakacji? Nie potrafię tego określić, były z pewnością inne.

Charlottea

Trochę lepiej niż w poprzednie,bo wtedy to była kompletna masakra.

andżesa

Moje wakacje się jeszcze nie skończyły, ale jak narazie jestem baaaardzo z nich zadowolona, jak siedziałam w swojej miejscowosci to też sporo się działo, a tu jakiś koncert, a tu rower, jezioro i inne nasze spotkania ;) A potem przyszedł wyjazd nad morze, przed którym miałyśmy z dziewczynami pełno obaw itd, a tu okazał się najlepszy, pełno wspomnień, każdy dzień był inny, nie było ani sekundy czasu na nudę, chodzenie spać o 6? kąpanie się w morzu przy świetnych falach, gdy ludzie chodzą w kurtkach? niezapomniane imprezy przebierane? Poznanie wielu wspaniałych osób? Pyszne gofry? Tydzień nad morzem jak najbardziej udany!

Pytalska

Wakacje uważam za jak najbardziej udane. Mimo, że nie byłam w wielu miejscach - w Krynicy Morskiej i u chrzestnego na Janowie, ponadto uczęszczałam do ośrodka terapeutycznego, który podczas wakacji ma charakter półkolonii dla młodzieży - to zdecydowanie maksymalnie wypoczęłam, Tak, po udanych wakacjach aż się chce wracać do szkoły. I tak jest w moim przypadku. Tyle.

Nathie

Co prawda wakacje mam jeszcze przez miesiąc, ale co nieco mogę już coś powiedzieć.
Jestem zadowolona, bo udało mi się osiągnąć cel. 3 miesiące pracy aby zarobić na marzenie od wielu lat ro jak dla mnie dość duży wyczyn. Mało odpoczynku, ale wygląda na to, że we wrześniu sobie trochę poodpoczywam, nadrobię zaległości w nauce, nadrobię zaległości w serialach i może coś poczytam.

Ajka_.

Andżesa, zazdroszczę! Fajne są takie wypady całą paczką. :)