Wyjazdy

Ajka_.

No właśnie, to dziwne, ale jeśli mogę, to w tym miejscu oficjalnie mówię, że nie polecam. ;d

Primrose

Dziwne, że się tu nie wypowiedziałam wcześniej. :3
W lipcu byłam na tydzień z moją młodszą siostrą u dziadków nie robiąc kompletnie nic, potem pojechałam z rodzicami; najpierw na tydzień w okolice Giżycka (głównie plażowanie i obijanie się) gdzie byłam pierwszy raz na żaglówce co przeżywam do tej pory (tak było ekscytująco, że mnie już nigdy, nikt tam nie zaciągnie), potem pojechaliśmy na Litwę, zwiedziliśmy wileńską starówkę i Zamek w Trokach (mieszkaliśmy w otoczeniu pięknych, starych kamienic), a w drodze powrotnej zahaczyliśmy o Park Wodny w Druskiennikach i Białystok gdzie mieszka jakaś moja dotąd nieznana ciocia. (tam też zwiedziliśmy oględnie miasto, ale i tak najbardziej spodobał mi się gramofon u cioci i antykwariat na starówce)
W planach mam jeszcze krótki wyjazd do koleżanki, którą poznałam w internecie i ewentualnie jednodniową wycieczkę do Krakowa o ile rodzice się nie rozmyślą, a koleżanki namyślą.

Annyce

Ja mam jeszcze pewną szansę na krótki wyjazd do Berlina. Wadą jest to, że muszę cały zaplanować. ;d Także jakby ktoś był kiedyś i znał jakieś interesujące miejsca, to niech odpisuje mi od razu. :D

Ajka_.

Fajne miałaś wakacje, Prim. ;o A tobie Ann też się całkiem fajne szykują. A jak było na Majorce? ;D

Annyce

Majorka jest naprawdę piękna. Pogoda była niemalże idealna (około 30 stopni - nie więcej, nie mniej, ale za to lekki wiatr), woda czysta (przed przybyciem turystów - potem pływały w niej pieluchy i torebki) i o ładnym kolorze, smaczne owoce, dużo słońca, ładne widoki, a jedzenie w hotelu dobre. Byłam w kilku mniejszych i starszych miastach, to prezentowały się całkiem 'urokliwie'. Za to cała reszta wyjazdu to koszmar. :D Wrzeszczące bachory przez 24h, sklepy z pamiątkami, tłumy turystów... Poza tym towarzystwa żadnego nie miałam, a tak samej to nie ma się czym cieszyć za bardzo. Także jakby ktoś kiedyś miał ochotę pojechać, to Majorkę bardzo wszystkim polecam, ale omijajcie miejscowości typowo turystyczne. :)

Pytalska

Byłam na dziesięć dni w Krynicy Morskiej i cztery u wujka na Janowie. ;) Pierwszy wyjazd to było totalne lenistwo, za to u chrzestnego... wstawanie przed szóstą, by wyjść z psami... niezły wycisk, który jednak mile wspominam. A najlepsze jest to, że oni, tak, jak ja, są wegetarianami. ;)

inaczejinna.

No to na początku wakacji odbyły się dwie imprezki. Jedna u koleżanki na działce, a druga u chłopaka. Nie powiem, ale bardzo lubię takie wyjazdy bez rodziców, tylko my. :D Jak pogoda dopisywała znajdowałam się nad jeziorem i się opalałam. Spotykałam się z przyjaciółmi, wiadomo nocki te sprawy. Również odwiedzam moją kochaną siostrę, która spodziewa się dziecka i ją pocieszam, że nie będzie, aż tak źle. (ale co ja o tym wiem..xD).
Trzy dni temu przyjechała moja chrzestna z Niemiec, wiec gdy mam czas, to spędzam teraz u nich czas - domek nad jeziorem, cudownie. Byłam w poniedziałek na paintballu i chcę jeszcze raz. Szkoda, że taki drogi ten sport... Od 13 do 18 jadę na kolonie, 6 dni poza domem - zawsze coś <3. Potem urodzi się maluszek, więc będę pomagała się nim opiekować :) Ogółem nie narzekam. Aktualnie za 10 minut jestem umówiona z koleażanką na zdjęcia:D

Ajka_.

Annyce

No najgorzej to wiedziałam, że nie będzie. :D Tęsknię za jedzeniem najbardziej, za pogodą i za morzem. Ale nie ciągnie mnie na kolejny rodzinny wyjazd, bo jednak pożytku z niego większego nie ma.

Ajka_.

Ale przynajmniej nie siedziałaś w domu. :D

Krasska

A ja znów jutro do Warszawy jadę (max tydzień), ale tym razem więcej stresu niż przyjemności ;x Już jestem umówiona z 3 osobami na spotkanie o mieszkanie, a jeszcze do 2 będę dzwonić. Uh.

andżesa

Hop siup, to uciekam nad morze ;)

Krasska

Wyjeżdżacie gdzieś w te wakacje?

Annyce

Na tydzień na Kretę i na dwa dni do Krakowa. Tak to w domu siedzę, chyba że zdarzy się cud. :D

andżesa

Planów konkretnych nie ma, a jeśli będą jakieś wyjazdy to raczej tylko takie max. 3 dniowe, na razie myślimy o górach i o Pradze;)