Chciałabym...

Krasska

No właśnie, co chciałybyście przez te wakacje doświadczyć? Wymarzony wyjazd, poznanie kogoś, a może przeczytanie 100 książek? Jakie macie marzenia na te 2 miesiące? Zamierzacie je spełnić czy wolicie pozostawić je w worku "nierealne"?

Ajka_.

To co zawsze, czyli nadrobić zaległości w książkach, serialach i filmach, pojechać na obóz i nad morze i jeszcze jakoś przeżyć remont. XD

Silence

Nic konkretnego po za jakimiś wypadami nie planuję, bo wiem, że potem ciężko mi to będzie zrealizować, bo jak zwykle coś mi wypadnie ;d wiem jak jest z moimi postanowieniami na Nowy Rok więc zapewne tak samo skończyły by się te postanowienia wakacyjne - czyli byłyby niezrealizowane.

Krasska

1. Co najważniejsze chcę dostać się na studia.
2. Do akademika również, ale to graniczy z cudem raczej.
3. Poza tym chciałabym dokończyć "na szybko" prawko, ale mnie to na tyle przeraża, że pewnie się tego nie podejmę.
4. Chciałabym też zarobić trochę, ale i to pewnie będzie niezrealizowane :P
5. Obejrzeć jakieś anime.
6. Schudnąć, a przynajmniej się trochę wyrzeźbić.

To takie, które mi teraz przyszły do głowy. Mam jeszcze kilka teorii i pomysłów, ale nie chce mi się nad tym teraz rozwodzić.

Braunell.

Czasami z nudów zaczynam sobie różne rzeczy planować, raz uczyłam się robić bransoletki przyjaźni, ale skończyło się na kupieniu muliny i kilku próbach, jeszcze zahaczałam o naukę angielskiego, wchodziłam na różne strony, rozmawiałam na omegle i takie tam, a w te wakacje nadal dobrze by było się podszkolić i w końcu znaleźć coś, co by mnie tak dobitnie zainteresowało oraz poczytać książki, uwierzcie, że czasami nawet to do biblioteki mi się nie chce ruszyć...

Krasska

O, nauka angielskiego to nie głupi pomysł. Chociaż i tak nie widzę jakoś siebie uczącej się przez wakacje, ale niestety to chyba będzie konieczne. Mam sporo zaległości i wypadałoby to nadrobić... ;x

Primrose

Nauka angielskiego to jedno z moich życiowych postanowień. Może w te wakacje, w końcu przeczytam te książki po angielsku, które kupiłam i stoją bezczynnie na półce. Ogólnie zamierzam czytać, oglądać filmy, wychodzić na dwór, jak najmniej siedzieć w domu (szczególnie przy kompie), poszukać różnych zajęć i przedsięwzięć na które nigdy nie miałam czasu, ochoty i w ogóle rzeczy, których jeszcze nie próbowałam i zacząć to robić. Np. pojechać do Wawy na kino plenerowe, zapisać się na zajęcia gry na gitarze, pójść na jakąś paradę albo zlot czegoś, odwiedzić secondhandy na Pradze, zakopać skarb, ogarnąć czy jest organizowany jakiś bieg, który zdołałabym chociaż przeczołgać... xDD

andżesa

Języki to tez miałam kiedyś w planach, ale jak to w życiu bywa, za dużo się nie pouczyłam ;D
Na pewno w te wakacje poczytam więcej książek. Chciałabym tez zrobić szpagat ;D ale z tym już może być większy problem, poza tym chciałabym, żeby udało się gdzieś pojechać z fajną ekipą ;)

Braunell.

Oo. Chciałabym jeszcze nauczyć się tańczyć, mam chęci tylko, że nie mam gdzie ;(
Na biegi też w sumie mogłabym się wybrać ;D

auć!

Ja marzę o tym, żeby na wakacje zostać w domu. Być z tymi osobami co zawsze. Niestety to nie możliwe więc idzie do worka "nierealne".