Forum www.podpaznokciem.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

J.polski - interpretacje wiersza

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.podpaznokciem.fora.pl Strona Główna -> Subway!
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
inaczejinna.
Stay with me,
Stay with me,


Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 4082
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice Torunia

PostWysłany: Śro 18:06, 06 Lut 2013    Temat postu: J.polski - interpretacje wiersza

Mam do zinterpretowania wiersz Stanisława Grochowiaka Brueghel(II). Naprawdę chętnie, bym to wykonała, jednak zupełnie nie wiem, o co chodzi w tym wierszu... Wiem jedno! Podmiotem lirycznym jest Malarz. Gdyby komuś się nudziło, dziękuję!

Ten plan jest widziany z poddasza. Przez cierniowe ogrody.
Gałązek i drzew wielkich. Na śnieg patrzę i wodę,
Przyprószoną zaledwie. A zaś w głębi chmura
Wiatr pochwyciła, zamknęła w swym wnętrzu.
Ja - Malarz - już nie żyję. Zziębnięty jak blacha
Toczona po śniegu, duszę dałem Bogu.
Jest teraz mała, luta*,
Podobna do klucza,

Na którym niekiedy Bóg zimę wyśwista.
Ja - Malarz - już nie żyję. A jednak oczyma
Moimi patrzycie na śnieg i wodę,
Przyprószoną zaledwie. To ja ustawiam
Wysokie słupy światła nad mrokiem lodowisk.

Biegnie pies z uchem postrzępionym w bójce. Gawron
Kroczy kłaniając się śniegom to w lewo, to w prawo.
Człowiek wór niesie. Dzieci do sanek przywiązane.
A z kominów - aż do mnie - wznosi się woń jadła.

Ja - Malarz - już nie żyję. Ale przecie wiedzę
Te trzy stare kobiety, idące od boru
Jak dzwon od kościoła. Zaplątane w szleje
Chrust wloką po śniegu, a w ich ciemnych twarzach
Mróz pozapalał biegające iskry.

Zimo - Majestacie...
Śmierci - pusty dźwięku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ezoteryczka
Mistrzyni
Mistrzyni


Dołączył: 10 Sie 2012
Posty: 628
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Opatów/Warszawa

PostWysłany: Czw 13:33, 07 Lut 2013    Temat postu:

Znalazłam coś takiego na bryku :P może Ci się przyda. Bo niestety nie mam czasu sama go interpretować - choć jest bardzo ciekawy... no ale może chociaż tak na szybko pomogę.

Brueghel II Stanisław Grochowiak

ŚMIERĆ POKONANA, NIEŚMIERTELNOŚĆ ARTYSTY: Wiersz jest monologiem, podmiot liryczny wypowiada się tak, jakby opisywał swój obraz - wykłada słuchaczom treść dzieła malarskiego. Mówi o tym, że:

- jest zima - śnieg, płynąca z wiatrem chmura świadczą o tym, że panuje mróz;

- dzieci ślizgają się na lodzie;

- widać psa z oberwanym uchem, gawrony kręcące głowami, człowieka z worem na plecach, z kominów sączą się dymy - ludzie przygotowują kolację;

- od strony lasu nadchodzą trzy kobiety z dużymi wiązkami chrustu, które wloką po śniegu; mają ciemne, przemarznięte twarze.

Podmiot liryczny w tym wierszu został jasno określony - jest nim malarz Piotr Brueghel, autor obrazów Zabawy zimowe, Ikar, Ślepcy i wielu innych. Jego malarstwo jest wyjątkowe ze względu na szczegółowość, przenikliwość malarza, jego wrażliwość na wszystkie elementy pejzażu.

Odbiorcą jest każdy, kto patrzy na obraz Brueghla. Malarz zwraca się do obserwatorów: "oczyma moimi patrzycie". Mówi także: "aż do mnie - wznosi się woń jadła", "widzę te trzy stare kobiety". Z jego słów wynika, że dzieło malarskie pozwala spojrzeć na świat oczami jego twórcy. Gdyby nie Brueghel, nikt z nas nie zobaczyłby "tych starych kobiet", ani "psa z uchem postrzępionym w bójce", nikt z nas nie poczułby nastroju zimowego zmierzchu w jakiejś wiosce, nikt nie wyobraziłby sobie zapachu kolacji przygotowywanej przez mieszkańców.

Poeta sięgnął po obiegowe motywy: dzieło, artysta, sztuka. Grochowiak jako autor wiersza próbuje pokazać relację, jaka zachodzi między dziełem sztuki, jego twórcą i odbiorcą. Jest to bardzo ścisły związek. W przypadku dzieła malarskiego obraz staje się miejscem spotkania twórcy i widza - dzieło staje się "wspólnymi oczami". Podmiot liryczny wiersza stwierdza: "oczyma moimi patrzycie" i ma rację. Dzieło sztuki pozwala artyście przetrwać. Choć malarz już nie żyje, jego spojrzenie wciąż staje się spojrzeniem wszystkich oglądających jego obrazy. Dlatego może powiedzieć: "Śmierci - pusty dźwięku" - artysta nie umiera, dopóki żyją jego dzieła.

--------
I może jeszcze tutaj coś znajdziesz - to jest część pracy dyplomowej chyba;) [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
smc
Biały Królik
Biały Królik


Dołączył: 28 Sty 2012
Posty: 520
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bielsko-Biała

PostWysłany: Sob 16:48, 09 Lut 2013    Temat postu:

Spoko.
Podmiot liryczny- malarz. W tym konkretnym przypadku mamy do czynienia z Brueghlem (nigdy nie wiem, jak to pisać, więc z góry proszę o wybaczenie), o czym świadczy tytuł, ale także odwołania do obrazów: np.Zabawy Zimowe. Więcej nie rozpoznaję, bo nie jestem fanką akurat tego malarza, ale możesz poszperać.
Te konkretne opisy odwołują się właśnie do jego obrazów.
Mowa jest o nieśmiertelności artysty - wspomniany malarz umarł, ale dalej żyje w swoich obrazach, obrazy są jego oczyma, a także my możemy je oglądać, co zapewnia twórcy pewne przetrwanie.
Mamy też relację artysta-odbiorca(widz)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.podpaznokciem.fora.pl Strona Główna -> Subway! Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin